Wydając powieść w wydawnictwie lub samodzielnie w modelu self-publishingu, czeka nas jeden z najmniej przyjemnych etapów – weryfikacja poprawności treści. Pod lupę brane są nie tylko literówki, gramatyka czy stylistyczne błędy językowe. Sprawdzeniu polega także spójność i logika fabuły. Redakcja i korekta książki mogą
Nie będzie to laurka. Czasy są trudne, a od naukowców należy wymagać, by własne zasoby inwestowali w sposób zbliżający się do optymalnego, zgodnie z realnymi celami stawianymi aktywności na początek uczestnicy dramatu (z podaniem ich reprezentacji naukowej i specjalizacji - to się w kilku miejscach przyda):Jan Kopcewicz (JK) – biolog - fizjologia roślinWłodzisław Duch (WD) – fizyk – kognitywistykaAndrzej Strobel (AS) – astronom – astrofizyka gwiazdowaPrzedmiotem mojej oceny i wrażeń po lekturze jest „Kosmos i życie”, tekst składający się z trzech aktów. Postaram się wykazać poniżej, że książka jest na kilku poziomach zmarnowanym potencjałem. Jest niespójna, momentami przesadnie techniczna, zbudowana zbyt doraźnie i z nieczytelnym przesłaniem i odbiorcą. Z wielu powodów każdą z trzech głównych części, napisanych przez jednego profesora, należy oceniać odrębnie. Stąd moje zarzuty (i kilka pozytywów) należy separować; odnoszą się z reguły do konkretnej osoby, co będę sygnalizował inicjałami. Z drugiej jednak strony w pewnym sensie każdy z autorów bierze część odpowiedzialności za wspólny projekt. Więc ogólne wrażenia muszą iść na konto wszystkich. Ponieważ ‘takie’ książki powinny deklarować kształt odbiorcy (a tu tego nie ma), to zbuduję go sam. Według mnie „Kosmos i życie” miał być skierowany do każdego ciekawego świata człowieka, który nie ma formalnej styczności z żadną nauką przyrodniczą, choć nurtują go fundamentalne pytania o możliwość istnienia życia poza Ziemią. To określa pożądane ramy formy i treści książki, a dla mnie jest o tyle ważne, że będę na tym założeniu budował ocenę przeświadczenie, że autorzy nie udźwignęli (a właściwie nie chcieli tego zrobić) zadeklarowanego we wstępie tematu. Tytuł, dość jednoznacznie, sugeruje, że praca jest o astrobiologii, czyli zajmuje się problemem życia we Wszechświecie, co powinno spajać co najmniej dwie nauki (wynikające z semantyki interdyscyplinarności słowa ‘astrobiologia’). Niestety, tylko podsumowujący kilkunastostronicowy rozdzialik autorstwa JK jest wprost realizacją tego celu. A powinien w istocie stanowić wstęp do książki, której się spodziewałem!Ujmując syntetycznie sens pisania takich książek (w moim rozumieniu), krótko oddam ogólne wrażenia po lekturze każdej części. Profesor Strobel poprawnie, z odpowiednią detalicznością, opisał kolejne piętra astronomicznego świata (od planet po kosmos globalnie). Tylko nie tak powinien wyglądać cały astronomiczny wkład w realizację książkową pojęcia ‘astrobiologia’! Ta część wygląda jak wstęp do, powiedzmy, 600-stronicowej pracy, a nie jak esencja odpowiadająca za połowę tytułu opiniowanej książki. Profesor Kopcewicz z kolei skupił się na suchym zreferowaniu metabolizmu komórek i kluczowych punktach zwrotnych ziemskiego życia. Wygląda to, jak wstęp do cytologii dla kandydatów na studia. Włodzisław Duch opowiedział o tym, co go fascynuje – o relacjach mózg-umysł. Niewiele tu o astrobiologii, choć ta akurat opowieść jest najbardziej literacka i ciekawa. Wręcz znikomo ten rozdział wiąże się z tematyką, chyba że miałby stanowić wstęp do wspomnianej wcześniej hipotetycznej obszernej pracy, jako analiza możliwych form życia umysłowego (wynikającej z ustaleń ‘ziemskiej’ neuronauki, pracy nad sztuczną inteligencją, itd.). Dobry język łączy dwie części (AS+WD). Złe nawyki formalne i poważne usterki to wspólny mianownik również dwóch ‘aktów dramatu’ (JK+WD).Muszę się wytłumaczyć z zarzutów wobec autorów. W dużej części książka jest pójściem na skróty i zaledwie adaptowaniem, zapewne istniejących wcześniej, publikacji autorów. Dodatkowo autorzy niezbyt przyłożyli się do redakcji tekstów. Nie wiadomo czym jest ‘Mpc’ i jak wygląda stała Hubble’a (AS – str. 89,98). Nastąpiło dość spore poplątanie epok kosmologicznych (AS – str. 102). Dostaliśmy pomylenie symboli zasad azotowych i niewyjaśnione pojęcia na ważnej grafice (JK - str. 130). Nie wiadomo czym jest ‘C3 i C4’ w odniesieniu do fotosyntezy (JK – str. 195). W kilku miejscach miałem wrażenie, że autorzy sklejając swoje wcześniejsze publikacje (albo luźne notatki nieupublicznione wcześniej) zapomnieli zlikwidować powtórzenia (np. WD str. 212 i 231, gdzie sens ważnych kilku zdań jest niemal wprost zduplikowany). Pojawiają się odnośniki do lektur innych autorów, które nie są jednak wspomniane w bibliografii (WD – str. 272,340) i jest jakiś zagubiony indeks odwołujący się do przypisów, które w książce jednak nie zostały wprowadzone (WD – str. 339). Z reguły unikam nudnych wyliczanek usterek jako małostkowych rozpraszaczy w opiniach, ale tu formalnie stawiam zarzuty autorom i musiałem się wytłumaczyć. Podane przykłady nie wyczerpują listy usterek. Ogólnie, moje przekonanie o niezbyt solidnym przyłożeniu się autorów do Publikacji są dość rozległe, czasem trudno je wprost wysłowić, bo unoszą się nad całością, a do tego mam już chyba uformowaną jakąś intuicję z przeczytanych setek publikacji popularnych (z dominacją akurat z tych nauk, które autorzy reprezentują). Niepotrzebne mentorstwo i bezbarwny styl, to wyróżnik środkowego rozdziału. Fragment o podziałach komórek obfituje w niepotrzebne detale i jednocześnie skróty, jakby czytelnik był studentem biologii. Poniższy cytat ogniskuje w sobie zupełnie szkodliwą manierę, gdy zapomina się o odbiorcy (JK - str. 134):„Druga jest faza S, w trakcie której zachodzi replikacja DNA. Ilość DNA wzrasta z 2c do 4c . Zachodzi również synteza białek histonowych, podwaja się zatem ilość chromatyny. Po fazie S następuje faza G2…”.Serio – nazwa faz jest nieistotna, skoro chodzi o ogólne zrozumienie zjawisk (fazy mogą się nazywać i ‘Kubuś Puchatek’, choć to utrudniłby komunikację specjalistom). Oczywiście nie ma wyjaśnienia czym jest ‘histon’ i ‘chromatyna’. Nie wiadomo co to ‘2c’ i ‘4c’ (równie dobrze mogło być ‘5 Puchatków’ i ’10 Puchatków’ – byle oddać sens podwojenia). Dla mnie ‘c’ to prędkość światła (a w cytologii może to coś znaczyć, szczególnie jakąś zbieżność z niemal równie niejasnymi pojęciami ‘n’ i ‘2n’ przy mejozie i mitozie z kolejnej strony). Proces ‘chodzenia na łatwiznę’ widać w kilku grafikach, które zawierają pojęcia po angielsku, a niewiele mówią wprost czytelnikowi (WD – str. 221, 291). Powyższy cytat jest klasycznym przykładem narracji, którą piętnuję. Książka nie jest monografią, podręcznikiem, więc nie może opierać się na założeniach o wysokiej specjalizacji odbiorcy, który wszystkie skróty ‘złapie’. Do tego twierdzę, że akurat te detale nic nie wnoszą (szczególnie enigmatyczne symbole), bo chodzi o opisanie zjawiska, a nie wprowadzenie u czytelnika Są i one. Książka zawiera dużo ciekawych fragmentów, których radość przyswajania psuje powyższa wyliczanka potknięć. Astronom bardzo ładnie opowiedział o Słońcu (str. 55-62). Biolog świetnie zreferował najbardziej aktualny stan wiedzy o ewolucji życia ziemskiego (str. 153-172). Fizyk wspaniale przybliżył biologiczno-ewolucyjne kompromisy wzrokowe (str. 263-265) i brawurowo opowiedział o wolnej woli (str. 307-326). To potencjał na lekturę, którą chciałem przyswoić! Wspomniałem o rozdziale profesora Ducha. To najlepszy dla mnie tekst (choć gdybym go czytał nie znając tytułu i całej reszty książki, nigdy nie wymyśliłbym, że to fragment pracy o astrobiologii). Jest sporo o metodologii, o teorii i badaniach praktycznych. Ciekawe i na poziomie odpowiednim dla odbiorcy prac popularnych. Z dużych partii wartych zapamiętania, wynotowałem dwa cytaty:„Nie musimy definiować czasu, by go mierzyć. Nie musimy też definiować umysłu, by go badać i tworzyć inteligentne systemy działające w podobny sposób jak mózgi. Musimy zrozumieć ogólne zasady działania mózgów i ich związek z procesami na poziomie mentalnym” (232)„Psychologia rozwojowa pokazała, w jaki sposób dzieci zaczynają definiować siebie, jak rozwija się teoria umysłu, zdolność przypisywania stanów mentalnych innym ludziom i sobie. Psychiatria pokazała nam, jak ten proces może ulec zaburzeniu, prowadząc do ‘chorób świadomości’. Uważna samoobserwacja pokazuje, że ‘ja’ często nie nadąża za działaniami organizmu, nie zawsze wie, co się w nim dzieje. Czego to ja szukam… ’ja’ potrzebuje chwili zastanowienia, by zrozumieć cele podjętych działań, zrozumieć całość ‘siebie’. ” (323-324)/uważam, że ostatnie ‘ja’ powyższego cytatu powinno zaczynać nowe zdanie, wtedy oddaje to sens, ale zostawiłem składnię z książki/„Kosmos i życie” to dla mnie przykre zaskoczenie, szczególnie że byłem związany z uczelnią, którą reprezentują autorzy. Do tego dwóch profesorów znam, a jednego na tyle dobrze, że wiem iż to wspaniały dydaktyk, który chociażby świetnie opowiadał mi o podsystemach gwiazdowych w Galaktyce. Niestety popełnili książkę, która powinna być czymś innym. Choć z drugiej strony wbrew zarzutom, sporo mi dała, jako próba zreferowania stanu badań na kilku polach (teoria umysłu i początki życia). To jednak za mało na stwierdzenie, że to dobra praca popularyzatorska. Kuleje forma i wybór tematyki, skład i korekta usterek. Jakby profesorowie chcieli zaprzeczyć, że przedmiotowa ‘astrobiologia’ to interdyscyplinarna nauka, która wymaga kooperacji. To prawda, że trudno się pisze książki, w których jest kilku autorów (w szczególności osobowości, czy eksperci we własnych dziedzinach). Stąd nieuchronne ‘punkty zszywania’ ich tekstów i obszarów zainteresowań wymagają pieczołowitości. Tu tego nie widać. Brakuje sporej grupy ważnych zagadnień, albo są zaledwie ‘dotknięte’, co wyróżnia się na tle innych obszarów tematycznych mniej istotnych, które jednak solidnie wybrzmiały. W szczególności, niewiele jest o samych molekułach odkrytych w kosmosie, o poszukiwaniu egzoplanet i analizach szczególnie rokujących przypadków. Nie ma o planach na przyszłość. Tu aż się prosi wspomnieć o JWST (*), który ma szukać życia pozaziemskiego. Dominuje tekst, jako blok trzech tematyk, które poruszają się równolegle. To niedobrze dla publikacji, która powinna odegrać pewną rolę społeczną w przybliżaniu wszystkim ważnych zagadek cywilizacyjnych zaprzątających myśli takie książki, nawet jako złe przykłady poruszania ważnych tematów, tak rozpalały umysły, jak ‘międzyokładkowe treści’ autorstwa R. Mroza…Prawie MIERNE – (za ogólnie złą realizację dobrego pomysłu)* JWST – James Webb Space Telescope – teleskop kosmiczny, który w tej chwili kalibruje instrumenty i za kilka tygodni rozpocznie prowadzenie badań. Jego jednym z głównych celów jest poszukiwanie i badanie planet poza Układem Słonecznym.
Po prostu znajdź książkę, którą kochasz i kliknij ją. Kiedy to zrobisz, znajdziesz pełny opis i bezpośredni link do Amazon do pobrania. Mają nawet subskrypcję e-mailową, aby poinformować Cię, kiedy Twoje ulubione tytuły można pobrać bezpłatnie! Jak znaleźć bezpłatne eBooki online (istock) 6. PixelScroll
Home Książki Kryminał, sensacja, thriller Znaleźć, naprawić, wykończyć Znakomita powieść szpiegowska, od której nie można się oderwać! Rok po ujawnieniu istnienia tajnych więzień CIA w Polsce Ewa Górska, obecnie porucznik w stanie spoczynku, znów wikła się w niebezpieczną rozgrywkę. Na prośbę amerykańskiego dziennikarza próbuje dotrzeć do „taśm prawdy”, zawierających dowody na torturowanie podejrzanych o terroryzm przez agentów CIA. Tymczasem w Madrycie dochodzi do ataku na stację metra, a Górska i Kolski otrzymują informację o planowanych zamachach terrorystycznych w Londynie i… Warszawie. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 6,9 / 10 62 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Część 1 z 2: Znajdowanie autora strony internetowej. Spójrz na górę i dół artykułu. Znajdź informacje o prawach autorskich w witrynie. Poszukaj strony „Kontakt” lub „Informacje”. Zapytaj właścicieli. Użyj części tekstu jako wyszukiwania, aby wyszukać oryginalnego autora w Internecie. Użyj WHOIS, aby znaleźć
zapytał(a) o 15:24 Jak znaleźć piosenkę nie mając tytułu, ale znając autora? pomocy. ten autor ma dużo piosenek, ponad 100 a ja szukam jednej. lub jakim programem(piosenka niema słów) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-01-27 15:25:20 Odpowiedzi Kacprozo odpowiedział(a) o 15:25 to wpisz autora i szukaj tej piosenki to wpisz tylko autora i tam ci wyskoczom tytuły i bedziesz sprawdzać każdą po kolei... Tu fajnie sie szuka x3KalaxD odpowiedział(a) o 15:33 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jak znaleźć książkę według fabuły, tytułu i autora ️ Jak znaleźć książkę według fabuły, tytułu i autora.
beata: Proszę uprzejmie o pomoc :) Książka opisuje losy dziewczynki-kobiety,która w rodzinnym mieście była obrzezana,następnie porwana i oddana do niewoli prawdopodobnie gdzieś to Ameryki,do domu biznesmena,ministra (?). Ta zajmowała się dziećmi,sprzątała itd. Następnie zdecydowała się na ucieczkę i raczej jej się udało. Okładka prawdopodobnie niebieska i coś z panią w... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Szukam ksiazki z literatury kobiecej. Pamietam niewiele,ale ksiazka byla o malzenstwie,ktorzy mieszkali w malym mieszkanku,bohaterowie przeprowadzaja sie do Irlandi na wies,gdzie kupili dom,maja tam ferme kur,maz swietnie sie odnajduje w nowym miejsc ale zona zajmujac sie dziecmi nie ma co ze soba zrobic,zapoznaje kilku ludzi i zapisuje sie do kola gospodyn wiejskich.... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Weronika: Też mam podobny problem jak większość z Was... Książka chyba jest polskiego autora... i o ile pamiętam raczej autorki... fabułę widzę jak przez mgłę... ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Jest o kobiecie, która dostała pod opiekę dzieci chyba koleżanki albo siostry... albo ta siostra umarła w wypadku i dostała je pod opiekę... i nagle wszystko się... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Witam serdecznie Mam nadzieje ze, ktos zdola mi pomoc w odnalezieniu tytulu ksiazki a nawet dwoch . Niestety nie pamietam autora i dlatego tak trudno mi wpasc na odpowiedni trop. Ksiazki te czytalam w latach 90 moze pozniej. Z tego co zostalo mi w pamieci byly to grube ksiazki w formacie zwyklego zeszytu z twarda okladka z obwoluta, jedna z okladek byla w kolorze... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Cedrik Co do kretów to chodzi ci pewnie o "Las Duncton" William Horwood. Inne części to "W stronę Duncton". Cała trylogia chyba się nawyza "Kroniki Duncton" Horwooda. Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post Dobra, dwie rzeczy: W wieku lat bodajże 14 czytałem takie cieniutkie książeczki o młodym magu. Wiele nie pamiętam - magia polegała głównie na rysowaniu run w kołach. I coś, mieli zamek swój obronić...? cos takiego. Druga rzecz - trylogia fantasy o... kretach. Jedna z bohaterek nazywała się bodajże Rebbeca. Za cholerę nie mogę sobie przypomniec tytułu. Wiem, że jednej z... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej anek7 20:53 Czytelniczka katka: Witam, poszukuję serii książek, które czytałam dawno, co najmniej 10 lat temu. Autor polski, akcja także działa się w granicach kraju. Książeczki cienkie, wydane w miękkiej okładce, format A5, typ- dla młodzieży, akcji, detektywistyczne. Z faktów pamiętam, że główny bohater to młody chłopak, w pierwszej książce chyba 15-letni, a w ostatniej z serii ma maksymalnie 18... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej katka 20:42 Czytelniczka Witam, poszukuję serii książek, które czytałam dawno, co najmniej 10 lat temu. Autor polski, akcja także działa się w granicach kraju. Książeczki cienkie, wydane w miękkiej okładce, format A5, typ- dla młodzieży, akcji, detektywistyczne. Z faktów pamiętam, że główny bohater to młody chłopak, w pierwszej książce chyba 15-letni, a w ostatniej z serii ma maksymalnie 18 lat.... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Właśnie przypomniałem sobie pewien kryminał, który czytałem ładnych parę lat temu... chyba zresztą dość słaby, bo z rzucającym się od początku w oczy rozwiązaniem, ale nurtuje mnie co to była za książka. Początek rozgrywał się gdzieś w lesie, a o ile mnie pamięć nie myli, to na wyspie, gdzie grupka znajomych wybrała się chyba na polowanie. Doszło do strzelaniny, przeżyło... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Nie mogę sobie przypomnieć tytułu książki, krótka, duże litery. Opowiada o sąsiada/dkę który/a ma jakieś oczy i ogony w słoikach, książki z zaklęciami itd. Idzie do jego/jej domu i odnajduje zaklęcie na niewidzialność, znajduje jakieś składniki i staje się niewidzialna. Wszyscy jej szukają i myślą, że zaginęła. Babcia czuje jej perfumy o zapachu fiołkowym... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Poprzednie 1 ... 465 466 467 468 469 ... 538 Następne
. 893kwcz8ic.pages.dev/141893kwcz8ic.pages.dev/81893kwcz8ic.pages.dev/340893kwcz8ic.pages.dev/92893kwcz8ic.pages.dev/91893kwcz8ic.pages.dev/44893kwcz8ic.pages.dev/165893kwcz8ic.pages.dev/94893kwcz8ic.pages.dev/226
jak znaleźć książkę nie znając tytułu i autora